Październik był bardzo miłym miesiącem, głównie przez przyjazd Mamy do Doha. Ale o tym napiszę osobną notatkę. A tymczasem pojawił się listopadowy grafik. I zapowiada się całkiem nieźle. Oprócz indyjskiego Hyderabadu na początku miesiąca, co jest właściwie "pozostałością" po październikowym grafiku, nie mam żadnego lotu turnaround. Co prawda sporo SBY w miesiącu, więc wszystko może się pod tym kryć, ale pozostałe cztery loty - dwa razy Waszyngton, Paryż i Seul - w to mi graj! Na USA mam już plany, podjadę sobie pod Biały Dom zobaczyć, jak są przygotowani tuż przed wyborami. W Paryżu za dużo czasu nie mam, bo tylko 18 godzin. Ale przynajmniej jakiś krótki, jesienny spacer sobie zrobię. Mała odmiana, bo już mi się organizm przegrzewa od słońca. Seul - jeszcze planów nie mam, ale coś się wymyśli. Załoga znów prawie w 100% koreańska, więc na towarzystwo do zwiedzania nie będzie co liczyć.
Loty i SBY poprzeplatane z dniami wolnymi, przeważnie podwójnymi. I bardzo dobrze, bo w Doha też mam co robić :)
01 - Hyderabad, Indie
02 - SBY
03 - OFF
04-06 - Waszyngton, USA
07-10 - OFF
11-13 - SBY
14 - OFF
15-18 - SBY
19-20 - OFF
21-23 - Waszyngton, USA
24-25 - OFF
26-27 - Paryż, Francja
28-29 - OFF
30 - Seul, Korea Południowa
Mi jednak najbardziej podobają się loty do USA ;D
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńPrzygotowuję artykuł dla magazynu Podróże o zawodach, w których łączyć można podróżowanie z pracą. Poszukuję stewardessy z doświadczeniem najlepiej z dobrej linii . Byłoby nam bardzo miło, gdybyś chciała odpowiedzieć mailowo na parę pytań i zostać jednym z bohaterów naszego artykułu. Jeśli jesteś zainteresowana, daj znać mailowo na gdziegielewski@murator.com.pl
Pozdrawiam
Grzegorz Dzięgielewski
Magazyn Podróże