Ostatnio moje grafiki robią się coraz mniej zróżnicowane. I tak jak październik był miesiącem lotów do Stanów, tak listopad to Wielka Brytania. Wynika to z ostatnio przebytego szkolenia na naszego kolosa A380. Na razie ta maszyna jest przypisana tylko do lotów do Londynu i Paryża, stąd sporo ich w grafikach przeszkolonej załogi. A że A380 cieszy się dużym zainteresowaniem wśród pasażerów pierwszej i biznes klasy, dlatego te dwie kabiny prawie zawsze są wypełnione po brzegi. 8 osób w klasie pierwszej i 48 w biznesowej, to już sporo gości do obsłużenia. Nie ma co narzekać, klasa ekonomiczna mieści 461 osób. Nic dziwnego, ja sama mając do wyboru 6 lotów z Londynu dziennie, wybrałabym ten najnowszym i najbardziej luksusowym samolotem.
Oprócz Wielkiej Brytanii mam jeszcze jedną wycieczkę do Malezji. Na pewno zaplanuję sobie coś ciekawego. Reszta miesiąca zleci na obsługiwaniu lotów turnaround, czyli tych, z godzinnym postojem na lotnisku i powrotem do Kataru tego samego dnia.
Właściwie to można już zacząć myśleć o świątecznych zakupach. W końcu po Wszystkich Świętych witryny sklepowe wypełniają się choinkami i Mikołajami. A w grudniu czeka mnie dłuuuugi urlop i Święta w domu. I z tą myślą bez problemu przetrwam wszystkie listopadowe loty.
03-04 - wolne
05 - Sharjah, ZEA (lot 1036/1037)
06-08 - SBY
09 - Bejrut, Liban (lot 420/421)
10-12 - wolne
13 - Bahrain (lot 1102/1103)
14-15 - Londyn, UK (lot 3/4)
16-18 - Kuala Lumpur, Malezja (lot 844/845)
19-20 - wolne
21-22 - Londyn, UK (lot 3/4)
23 - Abu Dhabi, ZEA (lot 1050/1051)
24-26 - wolne
27 - Kathmandu, Nepal (lot 650/651)
28 - wolne
29-30 - Londyn, UK (lot 3/4)
Witam.
OdpowiedzUsuńNiezły grafik - połowa miesiąca w powietrzu :) Ciekawe są te loty turnaround w Zatoce Perskiej - Abu Dhabi,Sharjah czy Bahrajn są w odległości ''rzutu beretem'' od Doha(i pewnie widoczne z najwyższego piętra Burj Khalifa ;)),samolot wysokość przelotową ma pewnie na poziomie 5500-6500 metrów i,o ile dobrze kombinuję,na pokładzie jest klasa biznes?!
Lot 650 do Kathmandu też mi podsuwa jedno pytanie - czy w trakcie 1h(planowo) postoju na lotnisku da się posprzątać samolot,wyładować i załadować bagaże i catering? Bo ten akurat lot obsługuje A332 - czyli ok.260-270 pasażerów...
I jeszcze jedno - jak będzie możliwość poprosimy o wrażenia z lotów na A380,może jakieś zdjątko...
Pozdrawiam!
Pierwsza klasa na krótkich lotach po Zatoce Perskiej cieszy się dużą popularnością wśród Arabskich rodzin. Wysokość przelotowa się zgadza, ale Burj Khalifa, to rzeczywiście w Dubaju ;)
UsuńDo Katmandu akurat lecimy A320, ale przy zmianie kateringu nie ma to aż takiego znaczenia. Do wymiany jest wtedy więcej wózków, a do sprzątania samolotu wchodzi więcej osób, niż przy A320. Ta godzina szybko mija, ale wystarcza czasu na wszystko.
Ups.......WIELKI BŁĄD w moim poście!!!!!
OdpowiedzUsuńJak można pomylić Dubaj z Doha.... :(
PRZEPRASZAM!!!!!
Mimo wszystko Nowy Jork zawsze brzmi świetnie :)
OdpowiedzUsuńale Chicago 3 Listopada brzmiałoby lepiej bo tego dnia jakiś "wariat " :D będzie chodził na linie zawieszonej miedzy budynkami tak przynajmniej reklamuje program Discovery
OdpowiedzUsuńi moze przy okazji odpowiem na pytanie pana pkowal Czy da się w 1h załadować i wyładować samolot z bagażu, załadować catering i posprzątać otóż da się :D a na poważnie to pracuje na jednym z polskich lotnisk jako Ładowacz bagażu i wiem co mowie na większość samolotów jakie ląduje na lotnisku na którym pracuje składają się samoloty tanich linii lotniczych i na cala obsługę tych samolotów ( wyładunek załadunek bagażu , pasażerowie ,catering i sprzątanie) mamy około 30min przy czym bagaż ładujemy ręcznie każdy bagaż osobno w samolocie jest układany a im większy samolot czyli np już Airbus A-330 maja już kontenery w których jest bagaż czyli wystarczy kontenery z bagażem z przylotu wyładować i załadować już pełne kontenery z bagażem na wylot i to wszystko z cateringiem tez jest w miarę prosto bo wystarczy jedna skrzynkę na kolkach wyciągnąć i załadować inna ( w skrócie mówiąc ) a co do sprzątania to wiem ze panie sprzątające dają sobie rade ale o efekt wizualny tego sprzątania trzeba zapytać załogę . Także da się to zrobić choć trzeba się postarać .
A pani Martyna w poście z 16 maja 2012 pt. Mrowisko opisała jak to mniej więcej wygląda
Jakiś "wariat"? Czyżby Nik Wallenda, ten sam, który już szedł po linie nad Niagarą i Wielkim Kanionem? Oj szkoda, że nie dane mi będzie zobaczyć.
UsuńI cieszę się, że ktoś czyta bloga z taką dokładnością, że potrafi odesłać do posta z 2012 roku. Nawet ja nie pamiętam, że akurat tam to było szczegółowo opisane :) Pozdrawiam!
Dokładnie tak jak pisałem komentarz to nie moglem znaleźć nazwiska tego pana
Usuńi jeszcze jedno czytam każdy post na Pani blogu z wielką chęcią bo po 1. jest bardzo ładnie napisany czyta się go łatwo , lekko i przyjemnie po 2. robi pani coś o czym ja tylko mogę pomarzyć ,podróżuje Pani po całym świecie ja wiem ze to jest praca a podróżowanie to jest cześć tej pracy ale mimo wszystko zazdroszczę sam bym tak chciał nawet się zastanawiałem czy nie spróbować i pójść na spotkanie rekrutacyjne ale są dwie rzeczy które uniemożliwiają mi prace jako steward 1. to angielski ale to jest do przejścia a 2. to rodzice są bardzo schorowani i nie mogę ich zostawić samych . Wiec Pani blog jest namiastka tego co chciałbym robić a i można poczytać o miejscach które Pani odwiedza coś więcej i coś innego niż w przewodnikach które często są wyklepane i opisane byle jak albo przepisane z innych przewodników . I znowu się rozpisałem a miało być krotko
UsuńPani Martyno, czy udałoby się Pani napisać nieco obszerniej o A380 w wersji "Qatar Airways"? Tak bardzo czekam na tę opowieść.
OdpowiedzUsuńNotatkę o A380 na pewno napiszę, ale zamiast kopiować zdjęcia z innych stron, chcę ją wesprzeć moimi własnymi zdjęciami, których jeszcze nie mam. Poza tym chcę też Wam napisać, jak wygląda praca na tym pokładzie, więc czekam z tym do 14 listopada, mojego pierwszego lotu A380.
UsuńWspaniale! Dziękuję bardzo. Uwielbiam czytać Pani posty.
Usuńczy lot do Nepalu, to lądowanie na tym słynnym niebezpiecznym lotnisku Lukla? Bo nie wiem czy ogólnie pisząc lotnisko w Kathmandu to ma się na mysli Lukle, czy jest tam(czyli w Nepalu) jeszcze inne lotnisko? I mam pytanie czy lądowała Pani juz na tym lotnisku w Lukli- jeżeli tak to jakie wrażenia? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLądujemy na Tribhuvan International Airport, bliżej Katmandu, które na szczęście nie jest aż tak ekstremalne, jak Lukla.
UsuńPani Martyno, dziękuję za każdy post, za każdą informację, za to że robi Pani to, na co mi nie starczyło odwagi, chociaż serce się wyrywało!
OdpowiedzUsuńNatalia