Dowiedziałam się dziś, że w Krakowie już grzejniki ciepłe. Tutaj też robi się chłodniej. Ale moje "chłodniej" jest jak Wasze "gorąco" ;) Przed wyjazdem z Polski czytałam opinie na temat pogody w Doha. Dziwiłam się, kiedy ktoś pisał, że zimą przy 20 stopniach zakładają bluzy i kurtki. Dzisiaj sama złapałam się na podobnej rzeczy. Jak co środę, wybrałyśmy się na plażę (po ostatnio przebytej dwudniowej chorobie musiałam się wygrzać na słońcu). O godzinie 17 słońce jest już bardzo nisko i robi się coraz ciemniej. Woda nie jest już ciepła, jak zupa, tylko letnia, jak ostygła zupa. Kiedy tylko wyszłyśmy na brzeg, wiatr zawiał trochę mocniej niż zwykle, trzęsąc się i owijając szybko w ręczniki stwierdziłyśmy, że dziś jest wyjątkowo zimno! Woda w basenie też jakaś taka zimniejsza. Za tydzień pewnie już nie przyjdziemy, bo będzie za zimno na kąpiel!
Niniejszym potwierdzam, człowiek szybko przyzwyczaja się do otoczenia.
P.S. Kilka słów o spaniu (odpowiadam na prośbę zawartą w komentarzach do poprzedniego posta). Ważne jest otoczenie - dobrze dobrane światło (a raczej jego brak), cisza i stosowna temperatura - nie za ciepła, ale też nie za zimna. Materac musi być płaski i w miarę twardy, pozycję do spania pozwolili nam wybrać według własnych upodobań. Najlepiej jest spać 6 - 8 godzin. Kiedy wstajemy około godziny 6:00 nasza potrzeba snu nie jest jeszcze w pełni zaspokojona, dlatego rano ruszamy się powoli i oddalibyśmy wszystko za kolejne 5 minut w łóżku. I do spania koniecznie przed północą, kiedy potrzeba snu osiąga swoje maksimum. Jeśli się przeczeka tę porę - problem z zaśnięciem murowany. Wtedy pozostaje napić się trochę mleka albo znaleźć sobie jakieś inne placebo nasenne (melatonina zawarta w mleku zadziała na sen dopiero po wypiciu 3-4 litrów, więc nawet jeśli uda się po tym zasnąć, inne potrzeby ludzkie szybko nas obudzą).
Nie powiedzieli nam nic, czego byśmy wcześniej nie wiedzieli. Wszystko bardzo ogólnikowo, jak to na szkoleniach bywa. Mało tego, kiedy zacznę latać moje pory wstawania będą różne każdego dnia. Do tego dojdą różne strefy czasowe, tak więc nic z powyższych informacji nie będzie miało zastosowania w rzeczywistości. Wszyscy kochamy szkolenia!!
Ech, świetne zdjęcia, fajnie tam masz..! :)
OdpowiedzUsuńDzięki za wyjaśnienia dot. snu, rzeczywiście niewiele nowego;)
ja się skuszę na pogodę i kąpiel w morzu i basenie!! cudownie :) ps. co do tego spania, zasadę "trzeba iść spać przed 24 bo się człowiek nie wyśpi" wyznajemy od pokoleń ;D tak robił Babcia i Dziadek z Pelplina a teraz kontynuuje Tata :D
OdpowiedzUsuń