obraz

obraz

sobota, 25 lutego 2012

Marzec

Olala, olala, OLALA! Jestem mile zaskoczona! Na marzec przypada mój pierwszy urlop, który to cały zamierzam spędzić w Polsce. Zgodnie z polskim rozumowaniem myślałam, że nic ciekawego w tym miesiącu już mi się nie trafi, bo w ten sposób to działa: „Masz urlop? Cieszysz się? Tak? To my ci damy kilka lotów, których nikt inny nie chciał. Urlop powinien wystarczająco cieszyć, więc nie damy ci żadnych innych powodów do radości. Wystarczy”. A tu nie! 

I tak oto Panie i Panowie lecę wspinać się na Mur Chiński! Pekin w grafiku pod koniec marca! Do tego kolejne „wakacje” na Seszelach i po raz trzeci Nepal, w którym za każdym razem tak dużo mi się udaje zobaczyć, bo zawsze się do mnie przykleja jakiś nepalski przewodnik. Oczywiście oprócz tego mam też jakieś drobinki, takie jak Muskat czy Dubaj, ale co tam! Trafił się też wyjazd do Indii, ale tylko jeden w miesiącu, więc niech będzie.

Każdy zawsze powtarza, że najważniejsze w życiu, to robić to, co się lubi. Wcześniej myślałam, że to raczej niemożliwe, bo praca zawsze będzie pracą, trochę przymusową, bo przecież trzeba zarabiać na życie, więc nie można sobie pozwolić na wybrzydzanie. Ale teraz myślę, że jestem żywym przykładem na to, że można chcieć codziennie pracodawcę po nogach całować ;) Wstawać rano z uśmiechem na twarzy i z takim samym uśmiechem wracać, nawet po męczącym dniu. I każdemu życzę, żeby znalazł w życiu swoje linie lotnicze :)

Marzec:
01-02 - SBY
03 - Maskat, Oman
04-07 - OFF
08 - Dubaj, Zjednoczone Emiraty Arabskie
09-10 - Seszele
11-12 - Kozhikode, Indie
13-14 - Katmandu, Nepal
15 - OFF
16-25 - URLOP
26 - OFF
27-29 - SBY
30- Benghazi, Libia
31.03-02.04 - Pekin, Chiny


4 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że urlopując zahaczysz choćby na chwilę za okolice Waw:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście :) Kraków, Bydgoszcz, Warszawa i Piaseczno to pewne punkty mojej wycieczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. daj znać kiedy będziesz w Bydgoszczy to spakujemy się w samochód i przyjedziemy by się spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak sobie analizuję połączenia i kto wie, czy nie będę w Gdańsku lądować i stamtąd do Bydgoszczy ;) Dam znać na pewno.

    OdpowiedzUsuń